Wiecie, że niestety plener na moich zdjęciach jest raczej mało ciekawy i zazwyczaj przypadkowy. Tym razem kiedy zobaczyłam te Krzyżowickie krowy, uznałam że powinno je zobaczyć więcej osób niż tylko nasza wioska. Są po prostu świetne, urzekł mnie prosty pomysł i perfekcyjne wykonanie. Pomyślałam, że dziewczyny będą miały w ich towarzystwie fajne zdjęcia. No więc uszyłam dla nich kolorystycznie dobrane zestawy ciuchów i pojechałam na wycieczkę z aparatem. Niestety tylko Lila załapała się na fotki bo Luisa przeżywa chyba bunt pięciolatka i na wszystko mówi nie :( Tak więc jej zestaw ciuszków pokażę wam zawieszony na ścianie. A dziś czarno-biała Lilka jeżdżąca na czarno-białej krowie.
Spodnie pasiaki
Kiedy tata zobaczył te spodnie, powiedział, że Lila będzie wyglądać w nich jak więźniarka a wy co sądzicie? Ja myślę że kieszeń i pasek w kropki zmieniają ich charakter i nie jest tak źle :). Do nich doszyłam komin także w kropeczki i czarne body (unikat w sklepach niemowlęcych, niestety).
Żeby nie było zbyt smutno do tego ubrałam Lili różowe dodatki : sweterek z Zary, buciki Emel i opaskę od cioci. Jak wam się podoba?
Co założyć na wesele? Mój wybór…kombinezon
Dzisiaj mam dzień wolny, więc jak przystało na urlop, wstaję o 10 z łóżka leniwie robię kawę, włączam Dzień Dobry TVN….. Tak każdy wyobraża sobie wypoczynek mam na urlopie…..tym czasem, wróć to nie ta historia…
Dziewczyny zrobiły mi pobudkę o 5.05 i mimo szczerej niechęci musiałam się zwlec z łóżka i zaspokoić ich pragnienia. Co prawda, po półgodzinnej rundce po domu, wróciłam do zimnego już łóżka ale kłębiące się myśli nie pozwoliły mi zasnąć. Wstałam ponownie o 6 i zaczęłam się zastanawiać co tu ze sobą zrobić. No bo, szyć się nie da, sprzątać też nie (żeby nie obudzić księżniczek które teraz znowu smacznie śpią) wyjść z domu i zostawić je same tez nie można.
Tak więc, znalazł się wolny czas dla mamy, w którym może sobie poblogować.
Zapraszam zatem na zdjęcia mojej weselnej kreacji. W te wakacje na weselnych parkietach królowały raczej kręcące sukienki :) ja jednak wolę iść pod prąd i zdecydowałam się na kombinezon. Jego projekt jest mojego autorstwa włącznie z „obrożą” na szyi i bransoletą na ręce wykonanymi na zajęciach z biżuterii w SAPU.
To chyba na tyle opisu. Co myślicie o takim ubraniu weselnym? Co założyłybyście same na taką imprezę? Tradycyjną sukienkę czy może też lubicie eksperymentować z modą?
sŁONIK dUMBO – ktoś go pamięta?
Przypadkiem otworzyłam folder ze zdjęciami tego dresiku, i zrobiło mi się żal że nie zdążyłam go pokazać na blogu. Tak zresztą jak i wielu innych uszytych rzeczy :(
Od trzech miesięcy nie wrzuciłam ani jednego posta czy też zdjęcia na FB. Niestety życie nie jest tak proste jak przysłowie i chcieć nie znaczy móc.
Myślałam, że dziś uda mi się sklecić parę zdań. Brak sił na inne obowiązki przyciągnął mnie do komputera, ale już słychać płacz Lilki który bez mamy nie ucichnie. Więc post kończę na kilku zdjęciach wrzuconych chaotycznie za co was z góry przepraszam.
Bartek w marynarce LiLu.
Po raz pierwszy mam okazję umieścić na blogu zdjęcia chłopca. Prawda, że uroczy z niego model?
Ramoneska w połączeniu z dresową sukienką
Misz- masz tkanin, skóra, dresówka i przejrzysty szyfon w kwiatki. Jeszcze niedawno takie połączenie było nie do przyjęcia. Aktualnie w modzie chyba już nic nikogo nie dziwi a to co kiedyś do siebie nie pasowało jest codziennością w stylizacji. Mi takie połączenia bardzo się podobają a wam?
Dla odmiany spodnie mamy :)
Dzisiaj postanowiłam sprawić sobie trochę radości i uszyć coś dla siebie. Ostatnio przez ręce przechodzą mi tylko czapki, kominy, opaski i dziecięce dresy, więc potrzebowałam odmiany. Jako, że aktualnie całe dnie spędzam w domu potrzebuje przede wszystkim, żeby moje ciuchy były wygodne. Dodatkowo nie mam ochoty przy każdym wyjściu z domu do przedszkola, sklepu czy na spacer zmieniać ciuchów na wyjściowe, więc mój wybór padł na luźne pumpy z rozciągliwej dzianiny ale o ciekawym wzorze. A że abstrakcyjne kolorowe nadruki, w tym sezonie rozgościły się na wybiegach mogę się poczuć jak modna kura domowa :) Czytaj dalej
Co założyć do skórzanej spódniczki ?
Dzisiaj chciałam wam pokazać prostą ale bardzo efektowną spódniczkę z eco-skóry i propozycje co do niej założyć. Czytaj dalej
Wszędzie te kropki :)
Kiedy tylko Luisa się zgadza przymierzam na niej moje „uszytki” żeby sprawdzić czy wszystko dobrze leży a przy okazji jeżeli jest to coś ładnego robię zdjęcia i pokazuje wam. Aktualnie panuje u nas OSPA i myślałam, że zdjęć do bloga nie będzie, jednak w tym dresiku w białe kropki prawie takie same jak na jej buźce wyglądała tak słodko, że pstryknęłam jej kilka fotek. Mam nadzieję, że nie będzie mieć kiedyś o to żalu do mnie :)
Dres dla chłopca ze śladem stopy …?
No właśnie, czy ktoś z was rozpoznał do jakiego zwierzęcia należy ten ślad?
Wiadomo, że dzieciom najwygodniej jest w dresach ale to nie znaczy, że muszą być nudne, nieciekawe i nadające się tylko do biegania „koło domu”. Oto moja kolejna dresowa propozycja. Mam nadzieję, że będzie dla was miłą odmianą, że dresik nie jest szary i co więcej jest chłopięcy. Żółty kolor chodził za mną już od dawna a kiedy ostatnio weszłam do Zary i zobaczyłam półki świecące tym kolorem uznałam, że to już najwyższy czas wykorzystać żółtą dzianinę leżącą w mojej szafie. Czytaj dalej